www.naszewejherowo.pl » Humor » O rolnikach

Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |

Spadochroniarz wyskoczył z samolotu lecącego na dużej wysokości. Ponieważ spadochron mu się nie otworzył, runął na ziemię. Świadkiem tego był pracujący w polu chłop:
- Miał chłopak szczęście! Gdyby spadł pięć metrów dalej, z pewnością nadziałby się na moje widły!
 Oceń:
Ocena: 3.8 | Głosów: 5 Kategoria: O rolnikach 
Pewien postępowy rolnik wyhodował dwu tonowe jabłko. Postanowił je sprzedać na targu. Załadował z synami jabłko-giganta na furmankę i pojechali je sprzedać. Niestety na taki okaz nie było amatora, więc załadowali giganta ponownie na wóz. Przy wyjeździe z targu synowie skoczyli na winko a tatuś został na placu. Minęło parę minut aż tu nagle z furmanki stojącej obok dobiega krzyk woźnicy.
-Panie odjedź Pan dalej z tym wozem bo robak z Pana jabłka, konia mi wpieprzył.
 Oceń:
Ocena: 4.8 | Głosów: 5 Kategoria: O rolnikach 
Pewna młoda kobieta przeprowadziwszy się na wieś postanowiła założyć małą hodowlę kur. Pyta więc sąsiada:
- Ile powinnam kupić niosek, żeby starczyło jaj dla całej rodziny?
- Niech pani kupi 15 niosek i jednego koguta - podpowiada sąsiad.
Po kilku dniach sąsiad przychodzi w odwiedziny do młodej gospodyni i widzi, że obok każdej z kupionych przez nią kur kręcą się koguty.
- Ile pani tych kogutów kupiła? - pyta zaskoczony.
- Tyle, ile kur - odpowiada kobieta.
- Po co? Wystarczyłby jeden, no może dwa.
Na to kobieta karcącym głosem:
- To pan tak myśli! Ale to jest typowo męski punkt widzenia.
 Oceń:
Ocena: 3 | Głosów: 4 Kategoria: O rolnikach 
Jedzie chłop samochodem. Zobaczył stojącą przy drodze tirówkę. Pomyślał, że chce gdzieś podjechać, więc się zatrzymał. Jadą w milczeniu. W końcu tirówka nie wytrzymuje i pyta:
-Uprawia pan seks?
A chłop na to:
-Nie, w tym roku tylko ziemniaki i żyto.
 Oceń:
Ocena: 4 | Głosów: 9 Kategoria: O rolnikach 
Obok pola truskawek stoi dom wariatów. Jeden z pacjentów podchodzi do rolnika i pyta:
- Co ty robisz?
- Nawożę truskawki
- A co to znaczy?
- Posypuję je gnojem.
- Aaa... bo wiesz, ja posypuję truskawki cukrem, ale ja to jestem wariat.
 Oceń:
Ocena: 4 | Głosów: 6 Kategoria: O rolnikach 
W czasach agroturystyki, pewien mieszczanin wybrał się na wczasy - na wieś. W niedzielę, nudziło mu się nieco, więc przeszedł się po wsi. Natknął się na gospodarstwo, w którym zobaczył w zagrodzie świnkę z drewnianą nogą. Zaintrygowało go to do tego stopnia, że odszukał gospodarza i pyta:
- Gospodarzu, a dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?
- Aaa, ja panu zaraz wszystko opowiem jak to było. To było dwa lata temu. Nie! Trzy lata temu. U nas była powódź, wszystko zaczęło pływać, a myśmy spali. Ale świnka, świnka proszę pana wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagródkę, podpłynęła do chaty, obudziła nas i myśmy się uratowali, gdyby nie ona...
- Dobrze, dobrze, ale dlaczego ona ma nogę drewnianą?
- Aaa, ja jeszcze nie skończyłem, zaraz panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba 2 lata temu. Ktoś podłożył ogień w gospodarstwie i my byśmy się popalili wszyscy, ale świnka, świnka wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoja zagródkę i wyciągnęła mnie spod palącej się belki. Ja wyciągnąłem rodzinę, inwentarz....
- Nnno dobrze, ale dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?
- Aaa, ja już panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba zeszłego lata. Nas napadli zbójcy. Związali nas, pieniędzy chcieli. A przecież my pieniędzy nie mamy. Ale świnka, świnka wiedziała co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagrodę, spłoszyła zbójców...
- Proooszę pana..., opowiada mi pan trzecią historię, a ja chciałem tylko wiedzieć, dlaczego ona ma jedną nogę drewnianą?
- A pan by zjadł taką kochaną świnkę od razu?
 Oceń:
Ocena: 4.44 | Głosów: 9 Kategoria: O rolnikach 
''No to po małym'' - powiedział rolnik wyciągając jądra z sieczkarni.
 Oceń:
Ocena: 4.5 | Głosów: 12 Kategoria: O rolnikach 
Sędzia na rozprawie rozwodowej:
- Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tysiące zł miesięcznie.
- Świetnie, wysoki sądzie - odpowiada mąż - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.
 Oceń:
Ocena: 4.54 | Głosów: 11 Kategoria: O rolnikach 
Do wsi słynącej z długowieczności swoich mieszkańców przyjeżdża telewizja.
- W jaki sposób - pyta reporter staruszka - można dożyć tak sędziwego wieku?
- Rano gimnastyka, po południu gimnastyka, wieczorem gimnastyka.
- A ile lat sobie liczycie ?
- 96.
- A wy, dziadku, jaką macie dewizę? - pyta reporter drugiego.
- Rano mleko - odpowiada dziadek - po południu mleko, wieczorem mleko...
- A ile macie lat ?
- 106.
- A wy, dziadku ?
- Rano kobietki, po południu kobietki, wieczorem kobietki - odpowiada rozmówca.
- Coś podobnego! A ile macie lat, dziadku ?
- 36.
 Oceń:
Ocena: 4.53 | Głosów: 13 Kategoria: O rolnikach 
Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki ?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.
 Oceń:
Ocena: 2.90 | Głosów: 11 Kategoria: O rolnikach 

Strony: | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |

Rozrywka Gry Humor Kartki Życzenia
Reklama Reklama
Zobacz na mapie

Zobacz na mapie

dodaj punkt na mapie

Ostatnio dodany punkt:

  • Proin in ligula vitae

created by Optimal