Strony: | 1 | ... | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | ... | 34 |
Dzieci miały napisać opowiadanie zawierające wątki: religijny, historyczny, miłosny i sensacyjny. Jasio zmieścił się w jednym zdaniu: ''O mój Boże! (wątek religijny) - powiedziała hrabina (historyczny). - Jestem w ciąży (miłosny), ale nie wiem z kim! (sensacyjny).
Małgosia mówi do Jasia:
- Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne?
- To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?
Dwóch ledwie odrosłych od ziemi chłopców ogląda się za atrakcyjną dwudziestolatką.
- Popatrz - mówi jeden z nich - musiała być całkiem całkiem jak była młoda...
Pewnego razu tata miał popilnować Jasia pod nieobecność mamy. Założył malcowi słuchawki, włączył adapter i nastawił płytę z bajką, a następnie poszedł do sąsiadki na małe ''sam na sam''. Wraca po trzech godzinach i od progu słyszy jakieś głuche odgłosy oraz krzyki dochodzące z pokoju syna. Wchodzi tam i widzi dziecko bijące głową o ścianę oraz wrzeszczące:
- Chcę! Chcę! Chcę!
Zdziwiony zakłada słuchawki, a tam głos:
- Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp...
Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, odmień przez przypadki słowo ''kot''.
Jasiu zaczyna:
- Mianownik: kto? co? kot
- Dopełniacz: kogo? czego? kota
- Celownik: komu? czemu? kotu
- Biernik: kogo? co? kota
- Narzędnik: z kim? z czym? z kotem
- Miejscownik: o kim? o czym ? o kocie
- Wołacz: kici kici!
Mama pyta Jasia:
- Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
Na geografii nauczyciel pyta:
- Jasiu, czy znasz Kanał Sueski?
- Nie, proszę pana. Na moim osiedlu nie ma kablówki.
Ojciec krzyczy na Jasia:
- A dzisiaj dlaczego siedziałeś w kozie?!
- Bo nie chciałem skarżyć.
- A dokładnie?
- Nauczycielka kazała mi powiedzieć, kto zabił Juliusza Cezara!
Mama karmi małego Jasia:
- A teraz łyżeczkę za babcię, teraz za tatę, za dziadka...
W końcu Jaś nie wytrzymał:
- Czy wy wszyscy nie możecie najeść się sami?!
Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta go mama.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią.
Strony: | 1 | ... | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | ... | 34 |