Strony: | 1 | ... | 306 | 307 | 308 | 309 | 310 | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | ... | 369 |
Do restauracji wbiega bardzo g³odny facet, patrzy, a przy stoliku siedzi inny facet, czyta gazetê, a przed nim talerz zupy. Poniewa¿ tamten nie wygl±da³, ¿eby mia³ j± je¶æ, ów mê¿czyzna zabra³ siê do jedzenia. Gdy koñczy³, zauwa¿y³ brudny grzebieñ. Zrobi³o mu siê niedobrze, a mê¿czyzna czytaj±cy gazetê spyta³:
- Pan te¿ doszed³ do grzebienia?
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej by³oby na taczce ?
- Mo¿e i lepiej, ale kó³ko trochê w plecy gniecie.
- Do czego podobna jest po³ówka jab³ka?
- Do drugiej po³ówki.
Przechodzi mrówka pod jab³oni±, gdy nagle spada na ni± jab³ko. Mrówka wygrzebuje siê spod niego i mówi:
- Niech to szlag, w samo oko!
- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu siê zada jakie¶ pytanie, to tak m±drze patrzy...
S³oñ i mrówka postanowili wybraæ siê na wi¶nie. Przez p³ot przeszli do ogródka s±siada, nagle s³ysz± czyje¶ kroki. Mrówka mówi:
- S³oniu, schowaj siê za mn±! Ja siê mniej rzucam w oczy!
- Tato, opowiedz co¶ o s³oniach!
- Dobrze. Jak wiadomo s± dwa rodzaje s³oni: szare i ró¿owe. S³onie ró¿owe tym siê ró¿ni± od s³oni szarych, ¿e s± bardziej inteligentne.
- Jak mo¿na z³apaæ s³onia szarego?
- Trzeba wyszukaæ jego ¶cie¿kê do wodopoju, wykopaæ g³êboki rów, zas³oniæ rów ga³êziami i czekaæ, a¿ s³oñ wpadnie.
- Rozumiem. A jak ³apie siê s³onia ró¿owego?
- Oooo, to ju¿ nie jest takie proste! Wyszukujemy jego ¶cie¿kê do wodopoju i piszemy na niej: 2 + 2 = 5. S³oñ ró¿owy zacznie siê zastanawiaæ, po co kto¶ na jego ¶cie¿ce napisa³ to dodawanie, w dodatku z b³êdem. Tak d³ugo bêdzie siê zastanawiaæ, a¿... stanie siê szary. A s³onia szarego ju¿ wiesz, jak z³apaæ!
Zima. Dwa jelenie stoj± na pa¶niku i ¿uj± ospale siano na³o¿one tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chcia³bym, ¿eby ju¿ by³a wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko ju¿ mi obrzyd³o to sto³ówkowe jedzenie!
Pacjentowi zdawa³o siê, ¿e pod jego ³ó¿kiem siedz± potwory. Po wielu seansach niezadowolony z braku poprawy zrezygnowa³ ze swojego terapeuty.
Po pewnym czasie spotykaj± siê na ulicy:
- Nawet pan nie wie, jak ¶wietnie siê czujê. Poszed³em do innego lekarza i on mnie wyleczy³ w ci±gu jednej sesji.
- A jak on to zrobi³?
- Kaza³ mi obci±æ nogi od ³ó¿ka.
Spotyka siê dwóch psychologów.
- Witaj, u Ciebie wszystko w porz±dku, a u mnie?
Strony: | 1 | ... | 306 | 307 | 308 | 309 | 310 | 311 | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | ... | 369 |